Klikając „Akceptuj ”, zgadzasz się na przechowywanie plików cookies na swoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji w witrynie, analizy korzystania z witryny i pomocy w naszych działaniach marketingowych. Zobacz naszą Politykę prywatności, aby uzyskać więcej informacji.

Kryzys energetyczny pogłębia kryzys żywnościowy. Pomogą OZE

Rosnące ceny energii elektrycznej i surowców energetycznych wpływają praktycznie na każdy element naszego życia. Trudno dziś szukać przestrzeni, która nie jest zależna od dostępu do energii. Dotyczy to także sektora żywnościowego. Niestety, obecny kryzys energetyczny pogłębia ubóstwo i też inny kryzys – żywnościowy. W rozwiązaniu problemu mogą pomóc zielone rozwiązania. 

O pogłębianiu się kryzysu żywnościowego w wyniku zawirowań na międzynarodowym rynku energetyki piszą eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA). Na kryzys w sektorze żywności wpływa wiele elementów. Ceny żywności wzrosły dosyć gwałtownie w ciągu ostatnich dwóch lat. Eksperci wskazują, że po wybuchu wojny na Ukrainie sytuacja znacznie się pogorszyła, co jest dużym zagrożeniem dla milionów ludzi. Zakłócenia spowodowane wojną Rosji na Ukrainie uwypukliły wzajemne powiązania światowych łańcuchów dostaw energii i żywności – czytamy w analizie IEA. 

Prognozy nie są optymistyczne. Jak podaje agencja, w latach 2017-2021 liczba osób dotkniętych brakiem dostępu do żywności wzrosła ponad trzykrotnie, a w wyniku wojny Rosji na Ukrainie może jeszcze wzrosnąć w tym roku o 17 proc. do poziomu 323 milionów!

Eksperci IEA wskazują, że wojna na Ukrainie dodatkowo zwiększyła napięcie w łańcuchach dostaw żywności, które zostały rozchwiane przez pandemię COVID-19. Rosja i Ukraina są głównymi eksporterami żywności (odpowiadają za prawie 30 proc. światowego eksportu pszenicy) i odgrywają istotną rolę w światowych dostawach nawozów. Szkodliwa jest w szczególności blokada portów Morza Czarnego oraz agresja wojskowa wpływająca na tegoroczne zbiory. Wojna powoduje również wzrost cen energii, co ma wpływ na łańcuchy dostaw żywności poprzez wzrost rachunków za energię i gwałtowny wzrost cen nawozów.

Wszystko zaczyna się w sektorze rolnictwa

Rolnictwo i przemysł spożywczy zużywają energię elektryczną na różne sposoby. Prąd potrzebny jest do automatycznego nawadniania oraz na różnych etapach przetwarzania żywności - pakowania, transportu i dystrybucji. Potrzebne są też paliwa do maszyn rolniczych. Współczesne rolnictwo jest uzależnione od nawozów. 

Sstosowanie pestycydów i nawozów mineralnych powoduje duże pośrednie zużycie energii, ponieważ ich produkcja jest bardzo energochłonna. Wzrosty cen nawozów rolnicy odczuwają już dziś, także w Polsce. Wyższe ceny energii i nawozów nieuchronnie przekładają się więc na wyższe koszty produkcji, a w konsekwencji na wyższe ceny żywności. 

IEA wyjaśnia, że amoniak stanowi bazę dla wszystkich mineralnych nawozów azotowych, a połowa amoniaku jest przetwarzana na mocznik, najbardziej rozpowszechniony produkt nawozów azotowych stosowany w skali globalnej. Na całym świecie amoniak produkuje się prawie wyłącznie z gazu ziemnego, zużywając około 170 miliardów metrów sześciennych (4 proc. światowego zużycia gazu). Wyjątkiem są Chiny, gdzie produkcja amoniaku opiera się głównie na węglu – wyjaśnia IEA. Sytuacji więc nie pomagają rosnące ceny gazu i węgla. 

Co możemy zrobić?

Eksperci IEA zalecają wzmocnienie międzynarodowego dialogu i współpracy w zakresie bezpieczeństwa dostaw energii i żywności, w tym przywódców G7. Jednak odpowiednie działania są kluczowe na poziomie przemysłu, rolnictwa i gospodarstw rolnych. Należy zachęcać i umożliwiać producentom żywności zwiększenie efektywności wykorzystania składników odżywczych.  

W celu zmniejszenia popytu ważne jest złagodzenie presji na rynkach gazu ziemnego i ropy naftowej poprzez podjęcie krótkoterminowych działań. Należy szybko zmniejszyć zapotrzebowanie na gaz ziemny i ropę naftową. Środki te mogą pomóc w złagodzeniu napięć na rynkach energetycznych i obniżyć ceny, a tym samym zmniejszyć wpływ na rynki nawozów i żywności.

Eksperci przekonują, że należy wręcz podwoić wysiłki w celu zastąpienia paliw kopalnych w łańcuchu dostaw żywności bezpiecznymi, zrównoważonymi źródłami energii takimi jak OZE. Dekarbonizacja produkcji amoniaku może przynieść podwójne korzyści w postaci zmniejszenia zarówno emisji CO2 przy produkcji nawozów, jak i zależności przemysłu od gazu ziemnego z Rosji i innych krajów.

Dalekosiężnym rozwiązaniem może być powszechne wprowadzenie „zielonych” rozwiązań i technologii. Z korzyści można rozwijać gospodarkę wodorowe, zielona paliwa, biogaz, energetykę jądrową oraz odnawialne źródła energii. W OZE.pl często apelujemy o zwrócenie szczególnej uwagi na efektywność energetyczną gospodarki oraz procesów przemysłowych. Poprawa efektywności energetycznej poprzez m.in. termomodernizację jest kluczowa także dla gospodarstw domowych. 

Ciekawym rozwiązaniem, mniej popularnym w Polsce, jest agrofotowoltaika. Rolnicy mogą łączyć uprawę roślin i hodowlę zwierząt z produkcją energii w farmach słonecznych. W ten sposób mogą obniżyć rachunki za energię, a sama inwestycja może się zwrócić przy obecnych cenach energii już w ciągu kilka lat. Podobne rozwiązania oferujemy dla rolników. Sprawdź, jak obniżyć rachunki w gospodarstwie rolnym.

Źródło: IEA